W Komplecie od jakiegoś czasu można kupić magazyny wnętrzarsko-lifestylowe. Co jakiś czas sprawdzamy nowe tytuły, rozglądamy się po świecie co w trawie piszczy. Ciekawych tytułów jest na prawdę dużo, więc jak macie jakieś swoje ulubione magazyny jesteśmy otwarte na propozycje. Wczoraj przyjechał do nas nowiutki pierwszy numer L A G O M, jest to magazyn o ludziach kreatywnych, żyjących z pasją i chyba właśnie do takich skierowany. Wydany na pięknym matowym papierze, praktycznie bez reklam i wysmakowany graficznie (jego założyciele Elliot Jay Stocks i Samantha Stocks mieli wcześniej magazyn poświęcony typografii 8 Faces). Całość podzielona jest na trzy działy: Spaces & Places (o niezwykłych miejscach), Craft & Create (o tworzeniu i twórcach) i Escape & Recharge (o tym wszystkim co nas uspokaja, wycisza, doładowuje). Przede wszystkim Lagom nie jest tylko zbiorem ładnych zdjęć i ilustracji, jest w nim dużo ciekawej treści i inspiracji.
Kolejną nowością na półce jest 14 numer Apartamento, jest to półrocznik wnętrzarski w bardzo ciekawej konwencji, jakby wszystko w nim było bez retuszu. Wydaje mi się że wnętrza w tym wypadku są tylko pretekstem do możliwości poznania mieszkańców, ich życiowych historii i pasji. Jest to magazyn o ludziach, o tym jak żyją, co robią i co myślą. Dużo czytania, dużo zdjęć i na dokładkę filozoficzny komiks.
Milk Decoration pewnie znacie, jest to młodsza siostra Milk'a poświęconego dzieciakom. Jest to Francuski kwartalnik o wnętrzach i designie. Osobiście w Milku uwielbiam wszystko. Wnętrza są zawsze zachwycające a designerskie gadżety, które promują chciałabym od razu mieć u siebie w domu. Jest to taki magazyn, po którego obejrzeniu ma się ochotę przestawiać meble.
Elle Decoration UK, bardzo świąteczny z mnóstwem pomysłów na prezenty. Znajdzie w nim np. krótki wywiad z Barbarą Hulanicką, polską projektantką, założycielką domu mody BIBA.
LivingEtc calutki poświęcony świętom, dekorowaniu domu i najróżniejszym ozdobom.
No i polskie wydanie Elle Decoration, które odważnie świętom poświęca niewiele miejsca. I bardzo dobrze, ponieważ zamiast papierowych dekoracji i stroików z gałęzi mamy bardzo dobry numer wypełniony po brzegi świetnymi wnętrzami i designem. Nam bardzo przypadła do gustu pewna komoda oraz artykuł o małżeństwie projektantów Grant i Mary Featherstonach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz